Pisanie o don Álvaro

"Pisanie o don Álvaro było ogromną przyjemnością, chociaż trudno mi było zmieścić w książce wszystko, co chciałam powiedzieć" mówi Helena Scott, jedna z autorek książki "Álvaro del Portillo: siła pokory". W poniższym artykule opowiada o tym, jak narodził się ten projekt.

The Catholic Truth Society (CTS) to londyńskie wydawnictwo, którego książki można znaleźć w kruchcie prawie każdego katolickiego kościoła w Wielkiej Brytanii. Wraz z Ethel Tolansky wydałyśmy we współpracy z nim kilka biografii - po raz pierwszy w 1999 roku.

Kiedy dowiedziałyśmy się o beatyfikacji don Álvaro, pomyślałyśmy, że bardzo mało osób w Wielkiej Brytanii kiedykolwiek słyszało o nim, o ile wcześniej nie mieli kontaktu z Opus Dei. Zaproponowałyśmy zatem CTS, że możemy napisać jeszcze jedną książkę, tym razem o biskupie Álvaro del Portillo. Pracownicy CTS również o nim nie słyszeli, ale byli tak uprzejmi, że zgodzili się rozważyć publikację biografii. Kiedy już przeczytali, jaki był naprawdę, bardzo chcieli pomóc, aby więcej osób mogło się o nim dowiedzieć. Dodali wspaniałe zdjęcia biskupa Álvaro ilustrujące tekst - wykonali fantastyczną pracę, w rezultacie której powstała ta książka.

Don Álvaro był bardzo ciepłą osobą, o cudownym uśmiechu. Po prostu promieniował pokojem> Jęli powiemy, że nigdy się nie denerwował, zabrzmi to dość nijako, ale miał tak intensywną świadomość obecności Bożej przez cały czas, że - zamiast się złościć, załamywać lub martwić - wszystko odnosił do Boga. Z wielką miłością troszczył się o innych, począwszy od osób mu najbliższych - jego synów i córek w Opus Dei. Ponadto, gdziekolwiek się nie udał, zawsze żywo interesował się potrzebami osób znajdujących się w danym miejscu. Na całym świecie zainspirował realizację wielu projektów (szpitali, szkół zawodowych itp.) służących pomocy osobom znajdującym się w trudnej sytuacji materialnej lub pozbawionym podstawowych dóbr. Sądzę, że wszystkie aspekty jego charakteru powinny szczególnie przemówić do brytyjskich katolików: jego miłość do Boga przybierała bardzo praktyczne formy.

Don Álvaro był obdarzony niezwykłą inteligencją, ale jednocześnie był niesamowicie pokorny, nie był typem osoby, która czuje się lepsza od innych lub daje im odczuć swoją wyższość. Podtytuł książki - „siła pokory” - został wybrany przez CTS. My sugerowałyśmy „w służbie Kościoła”, ale w wydawnictwie słusznie zwrócono nam uwagę, że każdy święty (miejmy nadzieję, że don Álvaro zostanie wkrótce kanonizowany!) pracuje w służbie Kościoła, a tutaj należy podkreślić jakiś szczególny rys biskupa Álvaro. „Siła pokory” to był strzał w dziesiątkę. Don Álvaro unikał świateł jupiterów i przyjął motto św. Josemaríi: „ukryć się i zniknąć, aby tylko Jezus jaśniał”. Przez całe czterdzieści lat, podczas których żył i pracował u boku św. Josemaríi, don Álvaro konsekwentnie zajmował drugie miejsce, starał się być w tle, kiedy tylko mógł. Całkowicie oddał się wspieraniu św. Josemaríi oraz głoszeniu przesłania Opus Dei. Don Álvaro był bardzo wysoko ceniony przez tych, którzy go znali, szczególnie przez osoby, z którymi współpracował w Watykanie, chociaż unikał wszelkich wyróżnień bądź tytułów honorowych.

Z bł. Janem Pawłem II w Watykanie.

To, o czym Ojciec Święty mówi obecnie, w szczególności w adhortacji Evangelii Gaudium, bardzo mocno przypomina mi to, co don Álvaro mówił do nas podczas wizyt w Anglii, którą odwiedził trzykrotnie. Zachęcał nas do pokładania większej nadziei w Bogu i prowadzenia odważniejszej i szerzej zakrojonej ewangelizacji. Pomagał nam dostrzec dobro w innych ludziach, to, jak bardzo potrzebują zbawienia, a w szczególności konieczność pokazania im, jak odkryć Boga w codziennej pracy i poprzez nią. Motywował nas to spoglądania daleko w przyszłość i czynienia ambitnych planów w służbie Kościoła.

Być może jednym z ostatnich wspomnień zapamiętanych przez osoby, które spotykały się z biskupem Álvaro było to, że naprawdę był ojcem. Słyszałam o dziennikarzach, którzy umawiali się z nim na wywiad, a pod koniec wywiadu prosili, aby wysłuchał ich spowiedzi. Miał ogromne serce i potrafił to okazywać. Zawsze mówił, że wszystko zawdzięcza św. Josemaríi i opowiadał, jak wiele nauczył się od jego ojcowskiego i matczynego serca.

Pisanie o don Álvaro było ogromną przyjemnością, chociaż trudno mi było zmieścić w książce wszystko, co chciałam powiedzieć. W języku angielskim jest już dostępne pełne książkowe wydanie jego biografii – Alvaro del Portillo, Bishop Prelate of Opus Dei autorstwa Salvadora Bernala (polskie wydanie: Salvador Bernal, Wspomnienie o biskupie Álvaro del Portillo prałacie Opus Dei, Ząbki 2010, tłum. B. Jakubowski). Mam nadzieję, że wkrótce będzie ich więcej!